Nowe obowiązki zostały nałożone na dużych polskich przedsiębiorców w 2016 roku. Na sporządzenie pierwszego audytu energetycznego ustawodawca przewidział dokładnie dwanaście miesięcy od momentu, w którym regulacje weszły w życie. Termin ten minął więc 30 września 2017 roku. Zgodnie z ustawą o efektywności energetycznej (t.j. Dz. U. 2021 r. poz. 2166), cały proces trzeba następnie powtarzać systematycznie co cztery lata. Nie wystarczy więc jednorazowo zastosować się do przepisów, by uniknąć kary. Zasady te obowiązują każdego dużego przedsiębiorcę. Wyjątkiem są m.in. wszystkie firmy, które przeprowadziły już audyt we własnym zakresie, korzystając z wdrożonego wcześniej systemu (zarządzania środowiskowego lub zarządzania energią). Przepisy nie obejmują też mikro-, małych i średnich przedsiębiorców.
O czym jeszcze warto pamiętać? Za każdym razem, kiedy spełnimy już wymogi prawne, w ciągu następnych 30 dni musimy poinformować o tym Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki (URE). Moment ten koniecznie powinien nastąpić przed 31 grudnia danego roku. Zawiadomienie będzie przy tym kompletne tylko wtedy, kiedy dołączymy do niego dane i wnioski z przeprowadzonego audytu, które wskazują na możliwe do uzyskania oszczędności energii. Wszystkie informacje i zapisy, które mogą przydać się w trakcie potencjalnej kontroli, przechowywać trzeba przez pięć lat.
Przeczytaj również: Branża energetyczna musi nadążać za rozwojem technologicznym. Rozmowa z Dyrektorem ds. Klientów w uesa Polska Sp. z o.o.